Siedząc na kompie przeglądając zdjęcia naszło mnie na wspomnienia. To już będą cztery lata jak spełniło się największe marzenie, czyli odwiedzenie stadionu FC Barcelony:) To były piękne wczasy nieważne, że trzeba było autobusem przejechać tyle kilometrów i trwało to około 28 godzin. Droga wcale nie była taka męcząca, autobus bardzo wygodny, ciekawe filmy puszczali i nawet widoku nie były złe chociaż praktycznie cały...
Dawno mnie tu nie było:p. Jakoś brak weny, a po za tym taka piękna pogoda, więc praktycznie cały dzień spędzam na dworze:) Słoneczko pięknie świeci, trawa się zieleni, a na skalniaku pojawiają się kwiatki. Przede mną ostatni weekend na uczelni, a potem czekać do czerwca na egzaminy. W niedzielę siedziałam na wyborach uzupełniających w komisji, przynajmniej jakiś grosz wpadnie, a ja już sobie...
..."prace wiosenne". Za oknem pięknie słoneczko od rana świeciło. Więc od razu zabrałam się do pracy. Zaczęłam od zrobienia prania. Dobrze, że ta wiosna już przyszła, bo jest gdzie pranie wieszać. Tata ogarnął pozostałości liści po jesieni. Trzeba było tę piękną pogodę wykorzystać na maxa. Najpierw umyłam 2 auta, a potem brat przyjechał ze szkoły i podjechał do kolejki;p. Auta skorzystały z wersji...
No to się wieczorem wzruszyłam. Jak ja mam potem w nocy spać jak o mnie notka na innym blogu powstała?? Jestem normalnie w szoku. Martuś dziękuję Ci bardzo:**. Marta to oczywiście moja kuzynka. Ja wybiorę numer jeden sygnał a ona już odbiera, podjeżdżam na podwórko ona telepatycznie idzie już otworzyć drzwi. O sobie to ja nie zawsze mówię w superlatywach, raczej rzadko. Jest...
Czas pędzi nieubłaganie, już za tydzień pierwsze kolokwium zaliczeniowe.
Dzisiaj byłam z tatą boiska trochę poodgarniać, żeby mieli gdzie trenować, zeszło nam ze 4 godziny, a gdzie tam całe boisko odgarnięte.
Radość jest potrzebna duszy, nie ma innej opcji. Co mi daje radość?? Na pewno spędzanie wolnego czau
z moją rodziną, ale po za tym radość dają mi cotygodniowe mecze. Już jutro miała być pierwsza kolejka rundy wiosennej i co?? Odwołali z powodu złych warunków atmosferycznych. Już tak długo czekałam na pierwszy mecz po przerwie zimowej i taki psikus mnie spotkał. Spędzanie czasu z piłkarzami, to zawsze śmiechu co niemiara. W czwartek miałam taką sytuację, że jeden z piłkarzy miał się iść rozgrzewać, a ja i tak musiałam czekać na siostrę to chciałam trochę po odśnieżać, na co on, że nie da mi tej łopaty. Po wielkich bojach wygrałam;p. Na meczach ładuję akumulatory:) Oby za tydzień mecze się już odbyły, bo zwariuję;p
Czasami i mnie kopnie ten zaszczyć, że ktoś zrobi mi zdjęcie na meczu, a nie tylko ja komuś.
Na koniec zdjęcie mojego autorstwa. Cztery ślicznotki na turnieju piłkarskim:)
Dziewczyny też umieją grać w piłkę nożną;p
Właśnie wróciłam z poczty, więc w końcu mogę napisać notkę. Zabieram się już od wczoraj, ale jakiś leń mnie trapił. Drugi dzień świąt spędzony u babci. Pojechaliśmy zaraz po Kościele. Z powodu złych warunków atmosferycznych, zajączka szukaliśmy w domu, a nie jak zawsze na dworze;p. Zjedliśmy śniadanie i dzieciaki pobiegły na górę się bawić. Zdziwienie było wielkie, że zabawili się sami przez dłuższą...