­

Hiszpania 2009

Siedząc na kompie przeglądając zdjęcia naszło mnie na wspomnienia. To już będą cztery lata jak spełniło się  największe marzenie, czyli odwiedzenie stadionu FC Barcelony:) To były piękne wczasy nieważne, że trzeba było autobusem przejechać tyle kilometrów i trwało to około 28 godzin. Droga wcale nie była taka męcząca, autobus bardzo wygodny, ciekawe filmy puszczali i nawet widoku nie były złe chociaż praktycznie cały...

Continue Reading

Wiosna ach to ty:)

Dawno mnie tu nie było:p. Jakoś brak weny, a po za tym taka piękna pogoda, więc praktycznie cały dzień spędzam na dworze:) Słoneczko pięknie świeci, trawa się zieleni, a na skalniaku pojawiają się kwiatki. Przede mną ostatni weekend na uczelni, a potem czekać do czerwca na egzaminy. W niedzielę siedziałam na wyborach uzupełniających w komisji, przynajmniej jakiś grosz wpadnie, a ja już sobie...

Continue Reading

Dzień pod hasłem...

..."prace wiosenne". Za oknem pięknie słoneczko od rana świeciło. Więc od razu zabrałam się do pracy. Zaczęłam od zrobienia prania. Dobrze, że ta wiosna już przyszła, bo jest gdzie pranie wieszać. Tata ogarnął pozostałości liści po jesieni. Trzeba  było tę piękną pogodę wykorzystać na maxa. Najpierw umyłam 2 auta, a potem brat przyjechał ze szkoły i podjechał do kolejki;p. Auta skorzystały z wersji...

Continue Reading

Wzruszenie....

No to się wieczorem wzruszyłam. Jak ja mam potem w nocy spać jak o mnie notka na innym blogu powstała?? Jestem normalnie w szoku. Martuś dziękuję Ci bardzo:**. Marta to oczywiście moja kuzynka. Ja wybiorę numer jeden sygnał a ona już odbiera, podjeżdżam na podwórko ona telepatycznie idzie już otworzyć drzwi. O sobie to ja nie zawsze mówię w superlatywach, raczej rzadko. Jest...

Continue Reading

"Radość jest potrzebna duszy jak ciału krew"

Drugi dzień świąt...

Właśnie wróciłam z poczty, więc w końcu mogę napisać notkę. Zabieram się już od wczoraj, ale jakiś leń mnie trapił. Drugi dzień świąt spędzony u babci. Pojechaliśmy zaraz po Kościele. Z powodu złych warunków atmosferycznych, zajączka szukaliśmy w domu, a nie jak zawsze na dworze;p. Zjedliśmy śniadanie i dzieciaki pobiegły na górę się bawić. Zdziwienie było wielkie, że zabawili się sami przez dłuższą...

Continue Reading

Subscribe