Tegoroczne święta białe, chyba komuś u góry się miesiące pomyliły, bo w grudniu to tyle śniegu nie było na pewno. Trzeba było znaleźć pozytywy tej pogody i tak o to powstał zając;p. Myślę, że go przypomina. Wzrostu ma 2,2 metry. Troszkę czasu nam zeszło, ale jesteśmy z naszego dzieła dumni. Zając stoi z przodu podwórka i wita gości. Jutro do babci na śniadanie z obiadem, gdyż rano mamy mszę za prababcię. Za oknem ciągle sypie, chyba jutro rano trzeba będzie wcześnie wstać, żeby się odkopać.
Teraz przedstawiam czytelnikom bloga naszego zająca:
rodzeństwo w komplecie |
W piątek na świat przyszła kochana Oliwka.
Oliwka jest córką kuzyna Przemka i jego żony Madzi.
Jak to mówi dumny tatuś: " Najśliczniejszy zajączek tej Wielkanocy".
Gratuluję im z całego serduszka:)):**