Pielgrzymka 2012
21:40
Jak obiecałam tak też czynię. Zdjęcia z pielgrzymki. Były to wspaniałe 4 dni, ze wspaniałymi ludźmi. Mam nadzieję, że dotrwacie do końca:P
Dzień 1
Dębieńsko-->Zawiercie-->Bobolice
Do Zrębic dojechaliśmy autobusami i dalej już piechotą.
te trzy panie obrócone plecami to siostra Małgosia, Werka i ja. Dobra inwestycja w taki duży plecak:P |
Kościół w Zawierciu |
Codziennie krzyż był przystrojony innymi kwiatami |
Podejście pod górę Zborów |
Dzień 2
Bobolice--> Zrębice
Bobolice |
Sokole oko mnie wypatrzy:P |
Mirów |
Madziolek w tle |
Chyba nas kolega nie polubił:P |
W komplecie |
Etat na pielgrzymce, czyli zrób francuza na różne sposoby:PP |
Dzień 3
Zrębice-->Częstochowa
Nawet mi odpocząć nie dają |
Dzień 4
Częstochowa
Piesi pielgrzymi oraz Ci, którzy dojechali |
ostatnie śpiewy i do domu |
przejście obok domu:P |
Resztę zdjęć jeśli ktoś ma ochotę i czas to zapraszam do obejrzenia na parafialnej stronie:
Jeśli ktoś byłby chętny wyruszyć z nami na pielgrzymkę, zapraszamy.
Ciocia mi już powiedziała, że mam ją zapisać to ją przynajmniej zmobilizuje.
9 komentarze
Piękne przeżycia - pamięta się je do końca życia.Byłam raz. Piekary to spacer ale mimo tego warto się wybrać:) Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńNa każdą pielgrzymkę warto się wybrać, nawet do Piekar. To i tak powybierałam te na których mnie widać, najlepsze to są te gdzie jest nasz najmłodszy pielgrzym Bartuś na stronie parafii:)
UsuńTo na pewno były cudowne przeżycia... Taki wewnętrzny spokój... Moja siostra na takiej pielgrzymce była około pięciu razy. Ja sama też kiedyś się wybiorę na taką. Jak tylko się u samodzielnie :)
OdpowiedzUsuńDo pięciu to brakuje mi jeszcze 2 pieszych pielgrzymek:P. Życzę Ci Natalko z całego serduszka żeby dane było Ci uczestniczyć w pielgrzymce:))
UsuńSuper zdjęcia, a przeżycia pewnie i tak przewyższają wszystko!
OdpowiedzUsuńMa pani rację przeżycia przewyższają wszystko, zawsze łza mi się w oku zakręci jak podchodzi się aleją pod Jasną Górę:)Pozdrawiam
UsuńMoja siostra była na podobnej pielgrzymce, a ja z rodziną jeździmy na Jasną Górę co roku w wakacje, to już prawie u nas tradycja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga: zioleczki.blogspot.com
Lalucci :)
Fajna tradycja. Dziękuję za odwiedziny do Ciebie na pewno zajrzę:))Pozdrawiam:)
UsuńDziękuję :)
Usuń