Już jest czwartek...

23:27

Święta przeleciały bardzo szybko. Niedziela wielkanocna spędzona i babci i dziadka. Uwielbiam ten czas spędzony z rodziną. Było wiele wspomnień. Jako, że już w niedzielę będzie kanonizacja Jana Pawła II to wspominaliśmy pielgrzymki do Polski. Miałam ten zaszczyt być na jednej. Był to wielki przypadek bo dając w drugiej klasie podstawówki na wycieczkę do Bielska-Białej w radiu padła wiadomość, że Papież będzie w Gliwicach w tym dniu. Miał być dzień prędzej, ale choroba na to nie pozwoliła. Nasza wychowawczyni przegadała sprawę z mamami, które z nami jechały i zboczyliśmy z trasy i wylądowaliśmy w Gliwicach. To było wspaniałe przeżycie. Utkwiły mi te słowa w pamięci: "Mo przyjeżdżać, niy przyjyżdżo - ni mo przyjechać - przyjyżdżo". 
Były też i śmieszne sytuacje. Brat był cały dzień przekonany, że on też był na jakimś spotkaniu z Papieżem bo machał biało-żółtą flagą zaś kuzynka miała flagę i jeździła na rowerku i też nią machała;dd. Będąc dzieckiem miało się te pomysły;p.

Wracając do Świąt to oprócz śmiechu był też spacer z kuzynostwem, bo przecież ile można siedzieć przy stole. Była zabawa w Smerfy, byłam Klakierem;pp

Drugi dzień spędzony w domu i aktywnie. Za nim jednak wybraliśmy się z rodzicami i rodzeństwem na rowery był prawdziwy Śmigus Dyngus. Szczerze to już nie pamiętam kiedy mnie ktoś z wody potraktował, a tu szok. Wpadli chłopaki z boiska, co mnie bardzo ucieszyło, że pamiętali. Rozwaliło mnie hasło jednego z Kamilów: " my tak dzisioj kulturalnie przyszli poloć" no i było kulturalnie, przecież to tylko mokre ciuchy;p.

W sumie w poniedziałek zrobiłam jakieś 50km na rowerze, aż kolano odmówiło posłuszeństwa. Najpierw przejażdżka taka krótsza z rodzicami i Gosią, a potem z Michałem i Wiolą poszaleliśmy. Okoliczne lasy zwiedzone i dodatkowo pierwszy raz byłam na zamku w Chudowie. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Kordoby. Kordoba do koń Wioli, śliczny konik kiedyś będzie się biedak męczył bo mam obiecane, że Wiola nauczy mnie jeździć;p



Dziękuję wszystkich za te Święta:**

Teraz kilka fotek z poniedziałku, gdyż w niedzielę aparatu zapomniałam;p






You Might Also Like

5 komentarze

  1. A Madziu, jak tam d..pka po takiej trasie??
    ja dzis po 20 km dosyc obolala?? Masz jakis patent???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A d...pka całkiem ok, aż byłam w szoku;dd. Słyszałam o siodełkach żelowych, ale czy rzeczywiście działają to nie wiem, bo mój rower ma zwykłe, ale nie narzekam sprawdza się w każdych warunkach;pp

      Usuń
    2. moje jest dosyc szerokie, jakies takie wyscielane ale i tak d...pa boli- moze ja zle siedze?? albom za stara?? :)

      Usuń

Subscribe