"Uśmiech jest najprawdziwszy, kiedy jednocześnie uśmiechają się oczy"

21:57

Tydzień przeleciał jak z bicza trzasnął.

W niedzielę był mecz seniorów w końcu wygrali.

Zaś w poniedziałek pojechałam po Kamisia na trening, odwiedziłam mojego chorego Wariata,
a później odwiozłam "brata" do domu.

Zeszły tydzień spędzony na meczach:)
Moje najmłodsze dzieciaki z liderem przegrali tylko 10:0. Nawet trener drużyny przeciwnej powiedział, że nasze dzieciaki no najlepsza drużyna do tej pory z jaką grali:))

W sobotę był mecz siostry i jej wspaniałej ekipy.
Po południu mecz seniorów, spotkanie kuzyna i jego dziewczyny.

Zaś niedzielne popołudnie wolne. Więc wykorzystane na maksa.
Pojechaliśmy prawie wszyscy (brat na meczach sędziował) z zaproszeniami na 50-tkę taty.
Musiałam w końcu zobaczyć wyremontowany pokój Tosi, bo teraz będzie miał Kostek remontowany, przecież nie może mieć gorzej od siostry;p. Była walka na poduszki, gra w zgadywanki  i wiele wygłupów.

Później do Babci i Dziadka oraz drugiej siostry mamy. Od wejścia przywitała mnie z wielką radością Marta, choćbyśmy się nie widziały rok;pp. Powspominaliśmy wakacje w Egipcie, pośmialiśmy się i poszłyśmy do Marty pokoju wybierać ubrania na 12 października. Trzeba się odstrzelić na imprezę, gdyż to będą połączone dwie imprezki: urodziny taty i 45 rocznica ślubu Babci i Dziadka.

Jak już wróciliśmy do domu to był wspólny wieczór przed tv,oglądaliśmy siatkówkę.
Potem mój prywatny pocieszasz wszedł na neta i pisaliśmy o wszystkim. Znowu nam odbijało;pp.
Dzisiaj i jutro jest we Wrocławiu:)) Wracaj mój mentorku bo Madzia się stęskniła;pp

A ja się pytam gdzie ta złota, polska jesień?? No gdzie??
Bo ja jej niestety nigdzie nie widzę, jedynie czuję, że moje gardło nawala, że kaszlę jak oszalała, ale nie mam czasu na chorowanie ani tym bardziej na leżenie w łóżku;dd. Kiedyś przecież mi przejdzie;p
Od rana pada z domu się nie chce wyjść, jedynie jak trzeba.

Żeby nie zwariować i pogoda nie dołowała to co jakiś czas oglądam zdjęcia z Egiptu. Wspominam jak było wspaniale, jaka była fajna ekipa,  z którą  się na szczęście znowu spotkamy na urkach taty.
Już myślę o następnych wczasach z Nimi:**


 



Buziole dla Was:**

You Might Also Like

6 komentarze

  1. Widać, że masz fajną i zgraną rodzinkę:) tylko pozazdrościć, że lubicie spędzać ze sobą czas.
    Czy wybrałaś jednak czarną (a może szarą:)) kreację na wesele? Bardzo ładnie wyglądałaś:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak rodzinkę mamy zgraną:)) Dziękuję:** Na jedno wesele kreację już mam, kolor bliżej nieokreślony, czy to czerwień czy łosoś. Na drugie jeszcze szukam na szczęście czasu jeszcze trochę mam. Na październikową imprezę idę prawdopodobnie w sukience w grochy:))

      Usuń
  2. Witaj Madziu:)Ciesze sie,ze tak fajnie spedzacie czas z rodzinka.A Ty widac po zdjeciach,ze promieniejesz szczesciem i radoscia.Milo sie patrzy na ludzi szczesliwych i spelnionych.Pozdrawiam kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pocieszać już wrócił i jest do dyspozycji! ;)
    Pięknie napisane! Nie mogę się doczekać października ;)

    OdpowiedzUsuń

Subscribe