Była i jest. Właśnie z okazji pięknej pogody i dnia wolnego kuzynki Marty wybrałyśmy się na spacer. Poszłyśmy na aleję kasztanowców. Rzeczywiście był to spacer, powoli nikt nas nie gonił, był czas na zdjęcia jak i na rozmowy, za co bardzo dziękuję:** Wracając ze spaceru trzeba było przejść koło boiska a tam trening. Dorwał nas pan Adam więc pogadaliśmy jak tam po imprezie...
Dzisiaj tylko parę zdjęć, reszta jutro bądź w sobotę:) ...
W sobotę wybawiłam się za czasy. Były tańce,pogawędki z kuzynostwem i ekipą z Egiptu. Spacer też był;pp. Jedyny minus to taki, że skręciłam kostkę.Ale coś za coś:dd. Nawet moja 92 letnia prababcia się spytała czy musi już iść do domu;pp. nowy kolor Madziolka się załapał na zdjęcie;pp Kwietniowi:)) Nie mogłam się powstrzymać by dodać tego zdjęcia;pp. Zdjęcie z zaskoczenia, ale właśnie taki uśmiech...