Cóż to było za wesele aż chciałoby się powtórki;dd. Wszystko dopracowane w każdym calu. 

Piękna Para Młoda, świadkowanie dbający o każdy szczegół. Goście byli bardzo sympatyczni. 

Pani Młoda ma bardzo fajnych wujków. Odgrywali różne scenki. Jako,że kuzyn piłkarz to i piłkarze odgrywali scenkę rozmowy prezesa z zawodnikiem. Szkoda, że nie miałam aparatu to bym ich nagrała. Zespół to jest co czego zawsze się obawiam. Gramofon bo taką noszą nazwę dał czadu. Było wiele znanych piosenek, ale były również zabawy. Ominęło mnie jedynie zdjęcie grupowe, bo byłam odstawić samochód. Zdjęcia rodzinnego z Nowożeńcami nie odpuściłam. Mam nadzieję, że jak dostaną od fotografa to będę mogła się pochwalić;d. Wytańczyłam się za czasy, fajną mam rodzinkę 

z nimi można przetańczyć całą noc;d. 

W końcu widziałam mojego dawnego chrzestnego. Brakowało mi go bardzo. Zazwyczaj nasza strona rodziny wiodła prym na parkiecie, tym razem mieliśmy godnych przeciwników w rodzinie Pani Młodej i znajomych.

A te słowa, które wypowiedział Kamil wręczając upominki świadkom zostaną w głowie na zawsze. Przecież my jesteśmy rodziną sportową, więc i prezenty muszą być sportowe. Świadkowie dostali koszulki sportowe z nadrukami. Świetny prezent, chętnie bym sama taki dostała.

Jako, że w tym roku wesela kuzynostwa z którym trzy mię najlepszy kontakt wzruszam się strasznie.

Kolejne wesele w październiku chociaż na pewno w innym gronie;p.

Przed wyjazdem na ślub:))

Makijaż wykonany przez Martę:***

Dziękuję Ci kochana<3

z Gosią:**

Najlepsi pod słońcem:))

W tle mnie znajdziecie;dd

Panowanie z pomysłami;d