Mam tak napięty grafik, że brak czasu na pisanie i komentowanie u Was. Zaglądam wszędzie, ale śladu po sobie nie zostawiam. 

W sobotę były Andrzejki po sąsiedzku. Ach kiedy były te czasy co widzieliśmy się codziennie, od rana do wieczora bawiliśmy się na dworze? Te czasy już minęły, ale przyjaźń nie przeminęła. W miarę wolnego czasu się spotykamy. 

W niedzielę kino z ekipą z Egiptu. Prawie byliśmy w komplecie. Jakaś dziwna była ta druga część "Igrzysk śmierci", ale podobno ma być trzecia część jeszcze, więc wszystko się rozwiąże;pp. Jak to zwykle pośmialiśmy się, jedynie nie zagraliśmy w karty jak to mamy w zwyczaju;dd. 

Zaś w poniedziałek miałam ochotę uciec stąd i wrócić jak wszystko się poukłada. Jak jeden sms może zmienić wszystko. Moja niezawodna kuzynka, która zawsze doradzi, pomoże wymyśliła ten o to tekst, no pasował jak ulał.

Martuś dziękuję za wszystko:*****

"Tyle pytań, tak mało odpowiedzi, teraz siedzę tu..
sama i rozważam każdy krok, analizuje wszystko,
sekunda po sekundzie i zastanawiam się gdzie?
Gdzie popełniłam błąd, taki mały.
Lecz wystarczająco duży by zaburzyć mój świat.
Moją równowagę wszystko czego się trzymałam."

Z dnia na dzień jest lepiej wracam do siebie. Idę do przodu nie zatrzymuję się i nie wracam do złych wspomnień. 

Teraz zapowiedź karteczek Bożonarodzeniowych:))

 

Za jakość zdjęć przepraszam, były robione wieczorem na szybko komórką.