Moje wielkie greckie wakacje:)
19:54Jeszcze trochę Was pomęczę zdjęciami z dni tych "zwykłych" niż przejdę do zdjęć z cudownej wycieczki.
Te widoki śnią mi się po nocy;d
Bez wody ani rusz:) Jakby słońce nie paliło siedzieliby na okrągło;p
Dwa delgado:)) Zostało im tak od Hiszpanii:))
Ile można fotografować tych pływających;p.
Przerywnik musi być;d
Nie można cały dzień w basenie, tenis każdego dnia musiał być zaliczony/
Domek na wzgórzu. Ach marzenie;d
O kondycje trzeba dbać, a piłkarze i piłkarki z sędzią na czele w szczególności;d
Przerwa na picie;p
Tak to wyglądają spaleni, szukają cienia cały dzień;d
Nawet w wakacje musi być sport. Tym razem padło na siatkówkę.
Przepyszne lody na gałki, można było jeść do woli;d
Zachód słońca<3
Idę na plażę, na plażę;d
Z moim Niuniusiem:*
Nawet pożar było widać z hotelu. Straż jedna przyjechała i próbowała gasić, ale na Zakynthosie między 23, a 6 rano nie wolno przeszkadzać żółwią careta careta, które składają swoje jaja oraz mają tzw. randki;d. Dlatego nie mieli skąd pobrać wody. Na szczęście to nie było blisko zabudowań. W tych godzinach nawet nie mogą ani startować ani lądować żadne samoloty. Żółwie careta careta to zagrożony gatunek. Dla nich jeszcze muszę wrócić na Zakynthos bo na żywo nie widziałam:)
0 komentarze